Discussion:
Polowanie, czy kłusowanie?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Monika
2006-04-14 09:37:22 UTC
Permalink
Witam!
Nie jestem pewna, czy moje pytanie zadaję na odpowiedniej grupie, jednak
nie zaszkodzi spróbować.
Interesuje mnie sposób, w jaki "należy" polować na np. dziki. Załóżmy, że
jest się członkiem koła łowieckiego (albo i nie), w każdym bądź razie ma
się stosowne zezwolenie na odstrzał. Czy "zabawa" polega na bieganiu po
lesie i wypatrywaniu zwierzyny, czy może jest dozwolone wyrzucenie tony
marchwii i czekanie na głodnego dzika... :/ ???
--
Pozdrawiam
- Monika
Forest
2006-04-14 10:15:15 UTC
Permalink
czy może jest dozwolone wyrzucenie tony marchwii i czekanie na głodnego
dzika... :/ ???
Najczęściej pod amboną. ;)

Pozdr.
Forest
Monika
2006-04-14 11:00:26 UTC
Permalink
czy mo¿e jest dozwolone wyrzucenie tony marchwii i czekanie na
g³odnego
dzika... :/ ???
Najczê¶ciej pod ambon±. ;)
Pozdr.
Forest
To chyba chore :/ To jakby "kopać leżącego". Powinny być wyrównane szanse.
To chyba żadna przyjemność zabić dla zabicia :(
--
Pozdrawiam
- Monika
Forest
2006-04-14 11:24:08 UTC
Permalink
Post by Monika
To chyba chore :/ To jakby "kopać leżącego". Powinny być wyrównane szanse.
To chyba żadna przyjemność zabić dla zabicia :(
Są punkty za trofea, a mięso sprzedaje się do skupu dziczyzny.
Monika
2006-04-14 11:51:25 UTC
Permalink
To chyba chore :/ To jakby "kopaæ le¿±cego". Powinny byæ wyrównane
szanse.
To chyba ¿adna przyjemno¶æ zabiæ dla zabicia :(
S± punkty za trofea, a miêso sprzedaje siê do skupu dziczyzny.
Mnie nie przekonasz... Całe szczęście tylko raz musiałąm oglądać scenę z
martwym dzikiem przy marchewce (i to na zdjęciu) i nigdy więcej tego nie
powtórzę. Dla mnie odstrzał zwierzyny jest zbędny, gdyż w naturze powinna
dominować selekcja naturalna :/
--
Pozdrawiam
- Monika
Forest
2006-04-14 12:34:31 UTC
Permalink
Post by Monika
Mnie nie przekonasz... Całe szczęście tylko raz musiałąm oglądać scenę z
martwym dzikiem przy marchewce (i to na zdjęciu) i nigdy więcej tego nie
powtórzę.
Polowanie były, są i będą...
Post by Monika
Dla mnie odstrzał zwierzyny jest zbędny, gdyż w naturze powinna dominować
selekcja naturalna :/
Teraz też jest, wściekłe lisy, rzeź na drogach, psy biegające luzem po
lesie...
Slav
2006-04-14 17:44:37 UTC
Permalink
Post by Monika
Mnie nie przekonasz... Całe szczęście tylko raz musiałąm oglądać scenę z
martwym dzikiem przy marchewce (i to na zdjęciu) i nigdy więcej tego nie
powtórzę. Dla mnie odstrzał zwierzyny jest zbędny, gdyż w naturze powinna
dominować selekcja naturalna :/
Nikt nie będzie próbował Cię przekonać. Postaram się natomiast pewne sprawy
wyjaśnić.
Selekcja naturalna skończyła się wraz z dużymi drapieżnikami (wilki,
niedźwiedzie itp.)
Aktualnym wyznacznikiem naturalnej selekcji jest ilość pokarmu oraz choroby.
Zarówno jedno jak i drugie działa na całą populację gwałtownie obniżając jej
jakość - rodzą się osobniki coraz mniejsze, wzrasta śmiertelność sztuk
młodych - gatunek karleje, do pełnej zagłady włącznie.
W poszukiwaniu pokarmu zwierzyna nie ogranicza się do lasu i przy jego braku
wędruje na pola gdzie ludzie wcale jej nie chcą. Koszt odszkodowań za uprawy
MIMO realizacji odstrzałów i mimo dokarmiania, zakładania poletek, pasów
zaporowych, karmisk sięga czasami na jednym obwodzie łowieckim (od 1500 do
2000 ha) kwot powyżej 100 000zł. - w skali kraju będą to kwoty idące w grube
miliony złotych. Odszkodowania te płacą myśliwi - jeśli ich wykluczysz
odszkodowania wzrosną set razy i przejdą na skarb państwa. Duża część chorób
odzwierzęcych przenosi się na ludzi a więc taki wściekły dzik wędrujący po
osadach ludzkich ... Oczywiście trzeba by zapłacić za to odpowiednim
zawodowym służbom (skarb państwa).
Oczywiście, możesz się nie godzić na strzelanie do zwierząt. Ja nie godzę
się z naruszaniem etyki łowieckiej - w tym naprzykład strzelaniu do zwierząt
na karmiskach (nęciska są inną sprawą). Jednak łowiectwo, które towarzyszy
człowiekowi od zarania dziejów realizowane zgodnie z tradycjami i etyką
przynosi i człowiekowi i zwierzynie zysk. Zwłaszcza, że gospodarka łowiecka
to zdecydowanie coś więcej niż strzelanie do zwierząt - to przede wszystkim
hodowla i ochrona zarówno zwierzostanu jak i środowiska w którym tenże
wystepuje.
Post by Monika
Pozdrawiam
- Monika
pozdrawiam

Sławek
Monika
2006-04-14 18:14:05 UTC
Permalink
Post by Slav
Nikt nie będzie próbował Cię przekonać. Postaram się natomiast pewne
sprawywyjaśnić.
Selekcja naturalna skończyła się wraz z dużymi drapieżnikami (wilki,
niedźwiedzie itp.)
Aktualnym wyznacznikiem naturalnej selekcji jest ilość pokarmu oraz choroby.
Zarówno jedno jak i drugie działa na całą populację gwałtownie obniżając
jejjakość - rodzą się osobniki coraz mniejsze, wzrasta śmiertelność sztuk
młodych - gatunek karleje, do pełnej zagłady włącznie.
W poszukiwaniu pokarmu zwierzyna nie ogranicza się do lasu i przy jego
brakuwędruje na pola gdzie ludzie wcale jej nie chcą. Koszt odszkodowań
za uprawyMIMO realizacji odstrzałów i mimo dokarmiania, zakładania
poletek, pasówzaporowych, karmisk sięga czasami na jednym obwodzie
łowieckim (od 1500 do2000 ha) kwot powyżej 100 000zł. - w skali kraju
będą to kwoty idące w grubemiliony złotych. Odszkodowania te płacą
myśliwi - jeśli ich wykluczyszodszkodowania wzrosną set razy i przejdą
na skarb państwa. Duża część choróbodzwierzęcych przenosi się na ludzi a
więc taki wściekły dzik wędrujący poosadach ludzkich ... Oczywiście
trzeba by zapłacić za to odpowiednimzawodowym służbom (skarb państwa).
No tak - jak nie wiadomo o co chodzi - to zawsze chodzi o pieniądze :)
Post by Slav
Oczywiście, możesz się nie godzić na strzelanie do zwierząt. Ja nie godzę
się z naruszaniem etyki łowieckiej - w tym naprzykład strzelaniu do
zwierzątna karmiskach (nęciska są inną sprawą). Jednak łowiectwo, które
towarzyszyczłowiekowi od zarania dziejów realizowane zgodnie z
tradycjami i etykąprzynosi i człowiekowi i zwierzynie zysk. Zwłaszcza,
że gospodarka łowieckato zdecydowanie coś więcej niż strzelanie do
zwierząt - to przede wszystkimhodowla i ochrona zarówno zwierzostanu jak
i środowiska w którym tenżewystepuje.
Ja nie mówię, że jestem przeciwniczką odstrzałów. Ja osobiście bym tego
nie zrobiła, ale rozumiem tych, którzy traktują to z pasją i mówią o tym
jak ja o sporcie.
Zaczęłam ten wątek, gdyż w ostatnich dniach spotkałam się z różnymi
poglądami na temat zabijania zwierzyny. Kolega ze studiów szczyci się
pokazując zdjęcia zabitych dzików zwabionych na marchewkę, jednak dziadek
innego znajomego, który należał do koła łowieckiego inaczej mówił o
polowaniach.
Dziękuję za odpowiedź i obszerne wyjaśnienia.
--
Pozdrawiam
- Monika
krzem
2006-06-29 09:50:46 UTC
Permalink
Post by Slav
Post by Monika
Mnie nie przekonasz... Całe szczęście tylko raz musiałąm oglądać scenę z
martwym dzikiem przy marchewce (i to na zdjęciu) i nigdy więcej tego nie
powtórzę. Dla mnie odstrzał zwierzyny jest zbędny, gdyż w naturze powinna
dominować selekcja naturalna :/
Nikt nie będzie próbował Cię przekonać. Postaram się natomiast pewne sprawy
wyjaśnić.
Selekcja naturalna skończyła się wraz z dużymi drapieżnikami (wilki,
niedźwiedzie itp.)
Aktualnym wyznacznikiem naturalnej selekcji jest ilość pokarmu oraz choroby.
Zarówno jedno jak i drugie działa na całą populację gwałtownie obniżając jej
jakość - rodzą się osobniki coraz mniejsze, wzrasta śmiertelność sztuk
młodych - gatunek karleje, do pełnej zagłady włącznie.
ciach
Post by Slav
pozdrawiam
Sławek
choroba czy umiejetnosc radzenia sobie z warunkami srodowska sa takze dobrą
metoda selekcji ... czyli narzedziem doboru

nie jestem przekonany czy populacja ktora nie jest przestrzelana bedzie
karlowaciala czy bedzie skazana na wymarcie ;-)

bo historia pewnych gat ssaków - bedących obiektem łowów pokazuje akurat cos
przeciwnego...

pozdrawiam
krzem
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
(Na)Leśnik
2006-04-14 17:57:06 UTC
Permalink
Post by Monika
Witam!
Nie jestem pewna, czy moje pytanie zadaję na odpowiedniej grupie, jednak
nie zaszkodzi spróbować.
Interesuje mnie sposób, w jaki "należy" polować na np. dziki. Załóżmy,
że jest się członkiem koła łowieckiego (albo i nie), w każdym bądź razie
ma się stosowne zezwolenie na odstrzał. Czy "zabawa" polega na bieganiu
po lesie i wypatrywaniu zwierzyny, czy może jest dozwolone wyrzucenie
tony marchwii i czekanie na głodnego dzika... :/ ???
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to piszesz o tym, co negują
ekolodzy-krzykacze, a co jest dopuszczone przez prawo i nazywa się
nęciskiem.
--
Pozdrowionka z buszu
(Na)Leśnik
------------------------------------------
RLU:304850
------------------------------------------
Loading...