Post by _a_r_t_e_c_Post by CrolicTak poza nawiasem to w prywatnych firmach bardzo często pojawiają się
łapówkarze, ale nikt tego nie nagłaśnia i nikt o tym nie mówi bo to
przecież sprawa 'jakiejś' firmy w przypadku firm państwowych to już
okradanie "NAS".
A co do łapówkarstwa wśród leśników to niby gdzie widzisz możliwość
zarobienia 'na lewo'? Łapówkarstwo w Lasach Państwowych nie istnieje i
mówię to z pełną odpowiedzialnością, po prosu nie opłaca się.
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article211619/Bialostockie_Lasy_Panstwowe_w_rekach_CBA.html
Sam odsyłałeś mnie do www.drewno.pl tam było dużo więcej napisane na ten
temat a sama ta sprawa to było po prostu przedstawienie i szkalowanie
niewinnych ludzi których przewieziono przez całą Polskę jak przestępców
pomimo, że CBA współpracowało z nimi od pół roku w tej sprawie. A po
przedstawieniu przed kamerami oczywiście wypuszczono ich jako
niewinnych, ale smród pozostał.
Post by _a_r_t_e_c_http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,6133430,Lasy_ukarane_za_naduzywanie.html?skad=rss
O tym szkoda pisać, NIK nałożył karę na LP za stworzono system sprzedaży
drewna który miał być jednakowy dla wszystkich, a koronnym argumentem i
głównym powodem do kary były obniżki cen drewna (ogólnopolskie) dla
odbiorców którzy mieli umowy całoroczne. Co ciekawe w komentarzach
prasowych jedne gazety pisały że to dlatego LP dostały karę gdyż dają
gwarancji dostaw dla firm zakupujących drewno na umowy od lat a inne
gazety pisały że powodem było ograniczenie dostępu nowym firmom które
nie mają historii gdyż całe drewno sprzedane jest 'starym' odbiorcom...
i jak tu dogodzić?
Post by _a_r_t_e_c_http://www.epiotrkow.pl/news/Piotrkow-Lasy-szumia-o-aferze,1844
nie znam sprawy więc się nie wypowiem
Post by _a_r_t_e_c_http://www.forum.lasysolidarnosc.org.pl/viewtopic.php?t=9
tak jak już pisałem w KAŻDEJ firmie prywatnej i państwowej znajdą się
tacy którzy będą poszkodowani i zawsze to o tych sprawach jest
najgłośniej, o tym co jest dobre nie warto pisać bo nie jest to
chwytliwy temat
Post by _a_r_t_e_c_Ale nie chodzi o to, żeby wyszukiwać większą czy mniejszą ilość
artykulow w prasie. Tak czy inaczej, jescze raz z naciskiem podkreślam,
że Lasy są siedliskiem złodziejstwa, oszustw, przekrętów od
najdrobniejszych kwot na sadzonkach po grube miliony.
I tutaj zasłużyłeś na zakończenie rozmowy, jeśli masz takie nastawienie
i uważasz 26 tysięcy pracowników Lasów Państwowych za złodziei, oszustów
i mataczy to znaczy że nie znasz w ogóle leśników a poglądy swoje
opierasz tylko na uprzedzeniach i doniesieniach prasowych.
Ciekawe, że leśnicy (jako grupa zawodowa) są na drugim miejscu w Polsce
pod względem zaufania społecznego, zaraz po Straży Pożarnej.
Wiem że możesz przytoczyć przynajmniej 10 artykułów prasowych o
podpaleniach podkładanych przez strażaków ale daruj sobie...
Post by _a_r_t_e_c_Post by CrolicPozostają kradzieże, i one też są marginalne ponieważ za dużo ludzi
'patrzy na ręce' i też nie ma sensu dla np. 500zł narażać się na
utratę pracy ze skutkiem dyscyplinarnym i jest zbyt duża szansa na
złapanie.
Na przekrętach na inwestycjach też nie bardzo widzę możliwość
'dorobienia' wszak mamy Zamówienia Publiczne.
Tak więc, obraziłeś leśników bez żadnych podstaw do wysuwanych zarzutów.
Mam podstawy, nie tylko z publikacji, ale również z osobistych
doświadczeń. A co do zamówień publicznych, to spora czesc afer dotyczy
właśnie obchodzenia PZP. Tak, jakbyś powiedział, że w Polsce nie ma
kieszonkowców bo jest Kodeks Karny.
Podziel się tymi doświadczeniami osobistymi, ja mam przynajmniej 50
przykładów do podania od zaraz na uczciwe wykonywania PZP a ani jednego
przykładu łamania PZP.
Podziel się, chętnie sprawdzimy ile w tym prawdy.
Post by _a_r_t_e_c_Post by CrolicTo tak jak być napisał że: Księża w Polsce molestują nieletnich a poza
tym uprawiają hazard i pędzą bimber w piwnicy.
bez komentarza. Nie sprowadzajmy dyskusji do tego poziomu.
Post by CrolicSprawdź swoje informacje.
Naprawde nie widzisz, czy nie chcesz zobaczyc ? Skoro "siedzisz" w
temacie, to muszą do Ciebie dochodzić nie tylko peany pochwalne z
oficjalnych zebrań i sprawozdań LP.
Post by CrolicPost by _a_r_t_e_c_I tu stawiam tezę, że większa część lasów prywatnych jest lepiej
zagospodarowana (pomimo braku planów) niż spora część LP.
No przepraszam ale tu już przesadziłeś, mam trochę doświadczenia i z
Lasami Państwowymi i prywatnymi i zdecydowanie nie mogę się zgodzić. W
przytłaczającej ilości przypadków stojąc na granicy LP i LN można
wyraźnie odróżnić który las jest który, to tak jak byś zajrzał w
księgi rachunkowe dyplomowanego księgowego i w rachunki domorosłego
księgowego. W Polsce dalej panuje opinia, że każdy zna się na
wszystkim a przecież gospodarka w lesie to jedna z najprostszych
rzeczy jakie można wymyślić.
A poza tym jeśli chodzi o lasy prywatne to muszę powiedzieć, że jeśli
miałbym do zainwestowania dużą ilość pieniędzy, dostęp do taniego
gruntu i darmowych sadzonek to NIGDY nie zdecydowałbym się na
inwestycję w Las (pomimo wykształcenia leśnego i pewnej wiedzy na ten
temat), jest to po prostu gorszy biznes niż trzymanie pieniędzy na
lokacie. Jeśli chcesz mogę przedstawić dokłądniejsze wyliczenia dlaczego.
A jeszcze pół biedy jeśli chodzi o lasy gospodarcze na nizinach na
siedliskach żyznych (lasowych), ale co powiesz o gospodarce w górach?
Chciałbyś w górach kupić 1000ha lasu po 100zł za 1ha? Jeśli tak to
pomyśl jeszcze raz.
Oczywiscie, można tu dyskutowac. Na pewno obie strony maja wiele
argumentow, bo wiele zalezy wlasnie od konkretnych przypadkow: jaki las,
gdzie, warunki, powierzchnia itp. Duzej instytucji na pewno latwiej
poradzic sobie w sytuacji o jakiej piszesz, niz malej prywatnej firmie.
Podobna przewage maja LP w przypadkach klęsk ekologicznych, pozarow itp.
Ale na pewno nie jest tak jak piszesz, ze cyt: "w przytlaczajacej ilosci
przypadkow" odroznisz las panstwowy od prywatnego, i ze (przez analogie
do wyksztalconego ksiegowego) ktos, kto nie ma wyksztalcenia
kierunkowego nie zna sie na produkcji lesnej. Ocywiscie wyksztalcenie w
kazdej dziedzinie pomaga, ale Twoj poglad bliski jest znanym pomyslom,
aby dzialalnosc w danej dziedzinie mogli prowadzic tylko Ci, którzy mają
kierunkowe wyksztalcenie. Jest to absurdem nie tylko w rolnictwie,
hodowli, rzemiośle i innych dziedzinach, ale rowniez w lesnictwie.
Rolnicy mają ODRy, weterynarzy, inseminatorów i innych fachowców którzy
dla nich pracują, a właściciele lasów powinni mieć nadlesnictwa rowniez
w podobnym celu. I tak widze rolę LP, jako uslugowa i doradcza wobec
wlascicieli, a nie taka jaka jest obecnie, bo prowadzi to do naduzyc jak
na wstepie.
Powtarzam jeszcze raz z całym przekonaniem "w przytlaczajacej ilosci
przypadków" odróżnię las państwowy od prywatnego.
I gwarantuję, że nie wiesz o czym mówisz, życie człowieka trwa powiedzmy
80 lat, w tym powiedzmy 40 lat życia zawodowego przy wieku rębności 120
lat, to trzy pokolenia ludzi.
Czyli, Ty wycinasz las i sadzisz co Ci się tam podoba a Twoje wnuki
dowiadują się, że dziadek się mylił.
Dlatego do prowadzenia gospodarki leśnej niezbędne jest nie tylko
wykształcenie ale i doświadczenie leśne i tym właśnie mogą się
poszczycić pracownicy Lasów Państwowych których uważasz za złodziei i
oszustów.
A tak właściwie to jak wyobrażasz sobie prywatyzację lasów? Sprzedawanie
po kawałku? Dla każdego chętnego, kto da więcej?