t³iti
2005-05-14 15:07:23 UTC
witam
właśnie wracam z balkonu, na którym opalając się stwierdziłem, że w mojej
skrzynce od kwiatów z ziemią gniazdo zrobiły sobie jakieś ziwerzątka. robią
tunele tam sobie jakieś tunele. podobne jest to do pszczoły, tylko troche
mniejsze (wielkości osy mniej więcej, tylko krótsze, ale tłuściejsze).
zwierzątka zachowują sie w miare spokojnie (czyt. nie atakują mnie). jednak
posiadanie takich sąsiadów budzi we mnie pewien dyskomfort psychiczny i
zdecydowanie ujemnie wpływa na koncentrację podczas czytania książek w tym
miejscu.
i teraz pytanie - jak się tego towarzystwa pozbyć, jednocześnie nie będąc
pogryzionym z tej okazji? czy są jakieś środki na to? zakładam, że wizyta
pszczelaża byłaby kosztowna :(
mieszkam na 8 piętrze, więc zrzucanie całości na dół nie wchodzi w grę.
zresztą boję się, że jak to ruszę, to od razu owady się przyburzą do mnie.
pozdrawiam
Tłiti
właśnie wracam z balkonu, na którym opalając się stwierdziłem, że w mojej
skrzynce od kwiatów z ziemią gniazdo zrobiły sobie jakieś ziwerzątka. robią
tunele tam sobie jakieś tunele. podobne jest to do pszczoły, tylko troche
mniejsze (wielkości osy mniej więcej, tylko krótsze, ale tłuściejsze).
zwierzątka zachowują sie w miare spokojnie (czyt. nie atakują mnie). jednak
posiadanie takich sąsiadów budzi we mnie pewien dyskomfort psychiczny i
zdecydowanie ujemnie wpływa na koncentrację podczas czytania książek w tym
miejscu.
i teraz pytanie - jak się tego towarzystwa pozbyć, jednocześnie nie będąc
pogryzionym z tej okazji? czy są jakieś środki na to? zakładam, że wizyta
pszczelaża byłaby kosztowna :(
mieszkam na 8 piętrze, więc zrzucanie całości na dół nie wchodzi w grę.
zresztą boję się, że jak to ruszę, to od razu owady się przyburzą do mnie.
pozdrawiam
Tłiti
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl